Co zrobić żeby goście nie spóźnili się na ślub w plenerze?

ślub humanistyczny w plenerze anna kalinowska

Zapraszając gości na ślub w plenerze należy wziąć pod uwagę kilka ważnych aspektów. Wybierając miejsce ceremonii i wesela, zazwyczaj kierujecie się swoimi wyobrażeniami o tym pięknym dniu i zależy wam na tym, żeby było magiczne. Często te klimatyczne miejsca są ukryte w lesie, albo w nieoczywistych lokalizacjach do których nie tak łatwo dotrzeć. Co zatem zrobić, żeby goście dotarli na czas?

Mapa dojazdu na ślub

Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Idealnym rozwiązaniem jest dołączenie do zaproszenia mapki dojazdu, z charakterystycznymi punktami. Można również wysłać pinezkę, zakładając że jest tam dobry zasięg i nawigacja poprowadzi prosto do celu. Jeśli nie ma kierunkowskazów, warto je przygotować i umieścić w kluczowych miejscach, np. przy skrętach.

Autobus dla gości

Zawsze możecie wskazać gościom parking, skąd zabierze ich wynajęty autobus lub busy. Dzięki temu nikt się nie zgubi, a wszyscy dojadą na czas.

Osoba do kontaktu z gośćmi

Warto wyznaczyć kogoś, kto będzie osobą kontaktową dla osób, które będą miały problem z dojazdem, albo się zgubią. To może być ktoś z gości, lub menager obiektu. Wtedy każdy powinien dostać numer telefonu, żeby móc w każdej chwili skorzystać z pomocy.

Wcześniejsza godzina ślubu na zaproszeniach

I na koniec coś co zawsze się sprawdza i co sama zastosowałam na swoim ślubie, czyli wpisanie na zaproszeniu wcześniejszej godziny ceremonii. U mnie wystarczyło 15 minut, ale prowadziliśmy śluby gdzie goście spóźniali się pół godziny i więcej…

Musicie mieć świadomość, że my mamy dla was zarezerwowany cały dzień, ale jeśli ślub humanistyczny jest połączony z cywilnym to urzędnik nie poczeka. Mieliśmy już niejedną „przygodę” z urzędnikiem, który chciał wracać do pracy, albo musiał jechać na kolejny ślub, a nie było taty Panny Młodej, który miał ją poprowadzić. Albo pani urzędnik, która zaczęła usadzać  gości, „bo zaraz zaczynamy”, podczas kiedy dla odmiany nie było Pary Młodej.

A co jeśli jednak goście się spóźniają?

Tu dotykamy bardzo delikatnej kwestii. Oczywistym jest, że zapraszamy tych gości, którzy są nam bliscy i zależy nam na tym, żeby byli na ceremonii. I o ile możemy poczekać 10, 15 minut, to jeśli opóźnienie jest większe stawiamy w niekomfortowej sytuacji tych gości, którzy pojawili się  punktualnie.

Bo wyobraźcie sobie sytuację, kiedy jest 30 stopni w cieniu, żar leje się z nieba, wszyscy już siedzą i czekają. Starsze osoby mogą tego po prostu nie wytrzymać, spada entuzjazm i wszyscy mówią tylko o tym „kiedy w końcu zaczniemy”. Musicie podjąć decyzję, czy 80 gości powinno czekać pół godziny na kilka osób. Oczywiście wszystko zależy od sytuacji, pogody, oraz kim są osoby na które czekacie.

Pamiętajcie, że jakąkolwiek decyzję podejmiecie, to nie żałujcie jej. Nie jesteście w stanie dogodzić wszystkim, a to jest wasz dzień i nie musi być idealnie, ale ważne żeby było po waszemu.

I tym optymistycznym akcentem zapraszam was do słuchania naszego podcastu na Spotify Ach, co to był za Ślub /KLIK/  gdzie znajdziesz wszystkie informacje o ślubie humanistycznym.

 

Zdjęcie tytułowe: Łukasz Zyśk Projekt35