Każda Panna Młoda marzy o tym, żeby na jej ślubie nie było deszczu i sprawdza prognozy minimum tydzień przed weselem, natomiast od kilku sezonów w lipcu i sierpniu z nieba leje się żar i myślę, że coraz więcej Par, trzyma kciuki żeby temperatury były poniżej 35 stopni…
Upał to nie jest ładna pogoda! Teraz kiedy śluby w plenerze stanowią 80% ślubów świeckich, trzeba się naprawdę dobrze przygotować do ceremonii, żeby były komfortowe zarówno dla Pary jak i dla gości, wśród których są seniorzy i małe dzieci.
Ceremonia humanistyczna trwa około 30 minut, jeśli ślub jest połączony z cywilnym to około 40 minut. Zazwyczaj goście są zdecydowanie wcześniej i czekają na dworze, czasami w pełnym słońcu. Nie zawsze jest możliwość, żeby poczekać w klimatyzowanej sali. Zróbmy wszystko, żeby weselnicy czuli się komfortowo.
Jak przygotować się do ślubu w upale?
- Przede wszystkim zapewnij gościom wodę z lodem przed ceremonią, super sprawdzi się domowa lemoniada w szklanych słojach z kranikiem. Nie rekomenduję powitalnych drinków z alkoholem, bo goście mogą nie dotrwać do uroczystości.
- Przy krzesełkach postaw skrzynki z butelkowaną wodą, albo postaw przy każdym krześle.
- Na każdym krzesełku połóż wachlarz, super sprawdzą się wiatraczki na baterie. Jeśli goście stoją to wachlarze zostaw w koszyczkach, tak żeby każdy mógł wziąć po jednym. Do takiego koszyczka można włożyć spraye orzeźwiające, które natychmiast schłodzą a jednocześnie nie zepsują makijażu. Dorzuć jeszcze filtr w sprayu – po godzinie na słońcu goście mogą mieć poparzone ramiona i nogi.
- Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zapewnienie starszym osobom parasoli przeciwsłonecznych. Można je kupić w naprawdę okazyjnej cenie.
- Zamów kilkanaście par okularów przeciwsłonecznych, na przykład w kształcie serca
- Coś o czym nikt nie pamięta, czyli spray na komary i kleszcze jeśli ślub jest na polanie czy w lesie
Jak przygotować miejsce ślubu podczas upału?
Myślę, że pewne kwestie są oczywiste, ale mimo to je napiszę. Przede wszystkim warto pojechać dzień wcześniej w plener, w godzinie ceremonii i sprawdzić z której strony będzie słońce, a gdzie zaczyna się cień i przekazać tę informację dekoratorom.
- Ustaw miejsce ceremonii w tak, żeby Para nie była pod słońce i na zdjęciach nie miała ciągle zmrużonych oczu. Już pominę spływający makijaż, czy krople potu na twarzy. Pamiętajcie też o celebrancie J który musi widzieć scenariusz. Czasami niestety słońce jest tak ostre, że musimy mieć okulary przeciwsłoneczne, chociaż w najbardziej newralgicznych momentach.
- Kwiaty żywe warto zamontować chwilę przed ceremonią. Niestety bywały sytuacje, kiedy my byliśmy godzinę przed ceremonią, a kwiaty już były zwiędnięte i nie od odratowania.
- Nawet jeśli goście będą stać, przygotujcie krzesła dla seniorów
- Jeśli jest możliwość przygotujcie strefę chillout z namiotem, gdzie będą mogły przejść starsze osoby, ale takie które się źle poczują.
Para Młoda, a upał podczas ślubu
A co może zrobić Młoda Para podczas ceremonii w takim upale? Suknie ślubne mają zazwyczaj kilka warstw i są ciężkie, na pewno kumulują ciepło. Nasze Panny często mówiły, że krople potu spływały im po nogach. Zwróćcie uwagę, żeby halka nie była z poliestru, który się po prostu przyklei do ciała.
A Pan Młody naprawdę nie musi mieć koszuli, kamizelki i marynarki jednocześnie. Jestem pewna, że można iść na jakiś kompromis. A jeśli nie można to kupcie drugą koszulę na przebranie, bo jak się bawić w przepoconym ubraniu?
Na Instragramie bardzo popularny jest filmik, gdzie bukiet Panny Młodej jest osadzony na wiatraczku. Uważam, że to mega pomysł. Sama mam taki wiatraczek, który z żalem wyłączam przed ceremonią.
Jeśli chodzi o make – up, to dobra makijażystka z pewnością będzie wiedziała jakich kosmetyków użyć, żeby nic nie spłynęło. Warto też nie mieć rozpuszczonych włosów, które po 30 minutach są mokrymi strąkami przyklejonymi do szyi. Wiem, że można je upiąć na ceremonię i potem wyjmując szpilki bez problemu rozpuścić.
Ale i tak najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Żadna pogoda nie powinna zepsuć wam tego pięknego dnia. Warto jednak przygotować się zarówno na upał, jak i na deszcz, o którym pisałam tutaj /KLIK/.